Kiedyś przeczytałam taki cytat ” Budząc się rano pomyśl… jaki to skarb żyć,  oddychać i móc się radować”. Słowa te nabrały innego znaczenia, gdy okazało się, że Dominika jest chora. Z chwilą gdy udało mi się pozbierać po diagnozie, postanowiłam, że życie mojego dziecka będzie radosne i pełne. Czasami może przesadzam próbując udowodnić, że Dominika może być taka jak jej rówieśnicy… nie ma nigdy taryfy ulgowej a wręcz przeciwnie, musi wielu rzeczom stawiać czoła… Zawsze chcę aby dużo zobaczyła i przeżyła jak najwięcej… bo nigdy nie wiadomo, jak to będzie „kiedyś”. Walka z mukowiscydozą nie jest łatwa, bo mimo iż robimy wszystko co tylko w naszej mocy, choroba z roku na rok postępuje. Nie chętnie mówię o tym co złe, wolę mówić o tym co dobre, bo narzekanie nic nie daje a tylko burzy spokój… mój spokój.

Jednak jeden, jedyny raz w roku… Przyznaję, że nie jest lekko. A to co widać na zewnątrz, wcale nie jest takie piękne w środku. Jeden, jedyny raz w roku, proszę o pomoc… Waszą pomoc… Aby życie Dominiki mogło być radosne potrzebuje bardzo kosztownej terapii, która z roku na rok jest coraz droższa i wymaga coraz to większych środków finansowych. Niestety, ale ani my ani większość naszych rodzin, nie jest w stanie  temu podołać. Podaruj Dominice swój 1% podatku. To najprostsza forma pomocy. Dla nas bezcenna… Jeżeli opowiesz swoim znajomym, o pewnej dzielnej dziewczynce, która czeka z ufnością na lek na jej, póki co nieuleczaną chorobę, będziemy bardzo wdzięczni.

Jak przekazać 1% podatku Dominice  przeczytasz tutaj http://www.dominika.muko.med.pl/1-podatku/